Możemy się nauczyć oszczędzać. Przyda się odświeżenie podstawowej wiedzy na temat naszego sprzętu AGD oraz spojrzenie z boku na nasze kuchenne przyzwyczajenia. Lodówkę można wymienić na bardziej energooszczędną, a nawyków można się wyzbyć. Co konkretnie zrobić?
Co to jest klasa energetyczna?
Współcześnie produkowany sprzęt AGD charakteryzuje się małym poborem mocy elektrycznej. O tym jak małym, informuje oznaczenie producenta, które znaleźć można na poszczególnych modelach. I tak, klasa A oznacza mniejszą chłonność na energię niż B, B mniejszą od C i tak dalej aż do G, klasy najżarłoczniejszej jeśli idzie o prąd. Ponadto klasa A różnicuje w swoim obrębie produkty przyznając za każde zaoszczędzone 10% energii (w klasie A) jednego plusa.
Jak to działa?
Dzięki wymianie np. starej lodówki na nową (z odpowiednio wysoką klasą energetyczną) możemy zaoszczędzić rocznie ponad 100 zł. Skąd taka różnica? Po pierwsze – wykorzystane do budowy materiały są lepszej jakości niż dekady temu. Po drugie, mechanizmy działają oszczędniej. Jak – wyjaśnijmy na przykładzie zamrażarki. Te starszego typu utrzymywały ciągłą temperaturę na danym poziomie, np. minus 18ᵒ C. Obecnie, nawet jeśli wymagana przez nas temperatura żywności w zamrażarce będzie ta sama, mechanizm co jakiś czas zmniejsza swoją moc oszczędzając energię elektryczną. W miarę możliwości układajmy też kolejne porcje żywności ściśle do siebie przytulone, co poprawi efektywność pracy.
Wnętrze ze szronem czy bez?
Oczywiście, że bez! To między innymi dzięki niemu rachunki za energię są takie wysokie. Im grubsze jego złogi, tym więcej napocić się muszą lodówka z zamrażarką, by oziębić zgromadzone w niej skarby. Jeśli nasza lodówka nie ma wbudowanego specjalnego programu antyszronowego, możemy jej pomóc regularnie dbając o usuwanie zimnej warstwy. Musimy też pamiętać, by nie wkładać do niej parujących potraw, jakkolwiek szybko byśmy ich nie chcieli ostudzić. Czy termostat lodówkowy automatycznie ustawia temperaturę jej wnętrza? Jeśli tak, to standardową 5ᵒ C możemy zwiększyć pamiętając jednak o zgodnym ze sztuką rozmieszczeniu żywności w jej wnętrzu (najchłodniej jest na dolnej półce i tam też powinien się znaleźć nabiał, a im wyżej, tym nieznacznie cieplej).
Wystarczy niewiele, by za pomocą bardziej efektywnego wykorzystania możliwości lodówki zmniejszyć kwoty na rachunkach za energię elektryczną. Oczywiście wciąż trzeba pamiętać o odpowiednim jej ustawieniu – technologia nawet rodem z kosmosu nie przełoży się na konkretne oszczędności, jeśli lodówka zostanie postawiona tuż obok grzejnika.